NAZYWAM SIĘ
wilga
PRZEBYWAM W
Fundacja Azylu Koci Świat
Szukacie może bardzo milutkiej koteczku, która może być kocim jedynakiem? Z kotkami też mogę zamieszać, ale Wasze towarzystwo mi do szczęścia zupełnie wystarczy :) Od urodzenia bardzo kochałam wszystkich ludzi i zawsze marzyłam o tym, żeby mieć dom. Urodziłam się na działkach, gdzie wszystkie kotki były zupełnie dzikie, tylko nie ja. Co kilka dni, nawet zimą, przyjeżdżali mili ludzie, żeby dać nam jedzonko, a ja zawsze czekałam przy bramie, bo tak się nie mogłam głaskania doczekać. Zimą na tych działkach zachorowałam tak bardzo, że straciłam oczko, ale naprawdę nic a nic mi ten brak oka nie przeszkadza i bardzo bym chciała, żeby mojemu domkowi też nie przeszkadzał. No i jest jeszcze coś - mam problem z cukrzycą, dostaję dwa razy dziennie insulinę i często nawet mogę jeść prawie wszystko co chce :) Tą insulinę to ciocie obiecały mi już zawsze kupować i płacić za moje badania kontrolne, nawet jak znajdę domek. Jeśli Wam nie przeszkadza, że nie mam oczka i trochę więcej trzeba się mną opiekować, to ja obiecuję, że się Wam odwdzięczę ogromną miłością. Skoro ciocie obiecały, że za to leczenie mojej cukrzycy będą zawsze płaciły, to ja droższa w utrzymaniu od każdego innego kotka nie będę, a tak bardzo bym chciała mieć swój domek… Urodziłam się około maja 2018 roku, jest odrobaczona, wysterylizowana, za chwilę będę zaszczepiona, testy na choroby zakaźne mam ujemne. Mieszkam w Warszawie, zadzwonić w sprawie mojej adopcji możesz tutaj 603 651 388. Czekam!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: